O wrocławskiej wyprzedaży garażowej dowiedziałam się zupełnie przypadkiem i jako, że weekend ten spędzaliśmy u rodziców M. postanowiłam w niej uczestniczyć. Ach...co to były za łowy...pierwszy spacer pomiędzy straganami zrobiłam już na 15 minut przed oficjalnym otwarciem - wiadomo przecież, że najciekawsze przedmioty sprzedają się na samym początku :). Na straganach było niemal wszystko (od książek i czasopism, poprzez porcelanę, sprzęt sportowy oraz wyprawkę dziecięcą po meble i zwierzęta). Wszystko to w bardzo symbolicznych cenach..ja sama kupiłam
na przykład płytę CD "Plastusiowy Pamiętnik" za złotówkę, książeczkę, "Jeżyk wyrusza w świat" za 2 złote czy prawie nowe nosidełko dla dziecka za 40 złotych...
Dla zainteresowanych przesyłam linki (
klik,
klik) do artykułów i zdjęć z Gazety Wrocławskiej. Warto zajrzeć, bo za rok szykuje się kolejna wyprzedaż garażowa :)
|
źródło: internet |
uwielbiam wyprzedaże garażowe i pchle targi :)
OdpowiedzUsuńJa na wyprzedaży garażowej byłam po raz pierwszy. Ale to prawda, nie da się tego nie uwielbiać. Już czekam na przyszłoroczną :)
UsuńA ja nie wiedziałem może i ja bym coś ciekawego dla siebie znalazł np. coś ze Spider manem
OdpowiedzUsuńśmiej się śmiej...to była na prawdę świetna wyprzedaż!!
Usuń