Strony

.

.

czwartek, 13 grudnia 2012

Dziewczynka

Dawno dawno temu przyszła na świat Dziewczynka. Dziewczynka była najmłodszą z czworga rodzeństwa i choć marzyła o młodszej siostrze - zawsze już była tą najmłodszą.
Dziewczynka jako dziecko była zamknięta w sobie, nie lubiła zabawy z innymi dziećmi, nie lubiła chodzić do przedszkola, na wakacjach nie zdobywała nowych przyjaciół. Najchętniej spędzała czas z Mamą, przy Mamie, koło Mamy. Owszem miała kilka serdecznych przyjaciółek, z którymi spędzała wolne chwile i chętnie się bawiła. Rozkręciła się dopiero pod koniec szkoły podstawowej i na etapie liceum. I to liceum wspomina jako chyba najprzyjemniejszy czas młodzieńczego życia. Studia też miło wspomina, choć był to okres raczej stresujący i pełen nauki. Tak tak...dziewczynka dużo się na studiach uczyła, choć jak weźmiecie do ręki Jej indeks,to nie stwierdzicie tego na pierwszy rzut oka. Nigdy nie wykorzystywała dozwolonych nieobecności w myśl zasady, że mogą się jeszcze przydać. Później przychodził koniec semestru, zaliczenia, kolokwia, projekty na których po prostu trzeba było być i nieobecności pozostawały niewykorzystanie. I tak co semestr przez pięć lat. Na studiach poznała Tego, za którego kilka lat później wyszła za mąż. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia i raczej nikt wówczas nie ośmieliłby się postawić na to, że ta znajomość kiedykolwiek tak się skończy. Cóż - najlepszy dowód na to, że życie potrafi zaskakiwać. Razem wyjechali do Stolicy, by realizować się zawodowo, zostawiając tym samym swoje ukochane miasto rodzinne.
Dziewczynka znana jest ze skrupulatności. Lubi jak wszystko jest na swoim miejscu. Denerwują ją pogniecione kartki w książkach, tłuste odciski palców na notatkach czy pozaginane rogi w zeszycie. Nie śpi spokojnie ze świadomością, że zlew w kuchni jest pełen brudnych naczyń i nie potrafi odpocząć jeśli mieszkanie nie jest posprzątane. Nie miesza cieni do powiek na patyczkach do makijażu - każdy patyczek ma do siebie przypisany jeden kolor cieni. Nie otwiera nowego kremu, perfum, żelu do mycia, etc. dopuki nie skończy używać poprzedniego. Kiedyś musiała mieć wszystko zaplanowane, teraz coraz częściej zdarza jej się działać spontanicznie. Lubi morze i wakacyjne wyjazdy. Jej marzeniem jest zobaczyć Argentynę i Tajlandię. Lubi panna cotte, herbatę z sokiem malinowym, truskawki, włoską kuchnię, zapach lasu i leniuchowanie do późna. Choć to ostatnie już jej się w zasadzie nie zdarza. Obecnie Dziewczynka już nie jest Dziewczynką. Dzisiaj świętuje swoje 28 urodziny.



14 komentarzy:

  1. Rany! ile ja mam z tą dziewczynką wspólnego!
    Dziewczynko! Wszystkiego najlepszego! Spełniaj swoje marzenia! :) Ściskam i życzę super urodzinowego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde??? Już mnie ciekawią te wspólne cechy...dziękuję bardzo za życzenia i również ściskam serdecznie.

      Usuń
  2. 100 lat Mała Kobietko :)

    Ps. Dziś nasza Kudłata ma imieniny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Czyżby Kudłata miała na imię Łucja? Ja miałam się tak nazywać, ale Rodzice w ostatniej chwili zmienili zdanie i imię noszę zupełnie inne.

      Usuń
  3. Aaaaa wydaje mi się, że znam Cię dobrze a jednak czegoś nowego się dowiedziałam :) podoba mi się ten wpis bardzo. Jeszcze raz sto lat kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie. A czego nowego się dowiedziałaś? Bo przecież o tłustych plamach na książkach, pozaginanych rogach w zeszycie oraz pogniecionych notatkach wiesz..hihih. buziaki

      Usuń
  4. Najlepsze życzenia :)
    Bardzo fajny nostalgiczny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najpiękniejszego w życiu, oby każdy rok był jeszcze bardziej radosny :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsz już będziemy dziewczynkami, jeszcze raz sto lat:)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat Kittie i wszystkiego najlepszego! Dużo, miłości, szczęścia, radości i spełnienia marzeń...:) Spóźnione ale szczere:) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Nic nie szkodzi, że spóźnione :). Buziaki.

      Usuń