Strony

.

.

środa, 25 kwietnia 2012

14 miesięcy

Antoś kończy dzisiaj 14 miesięcy. Ale ten czas szybko leci. Przez ostatnich kilka tygodni zdobył wiele nowych umiejętności . Przede wszystkim chodzi. Jest też coraz bardziej samodzielny oraz komunikatywny. Bardzo sporadycznie zdarza się, że nie wiem, o co Mu chodzi - mimo, iż nie potrafi jeszcze mówić. Zna kilka słów tj. mama, tata, baba, bam, am. Potrafi naśladować dzwięki wydające przez konika, pieska, auto. Auta uwielbia. Jeździ nimi po podłodze i coś tam sobie gaworzy pod nosem. Zastanawiam się skąd wie, że autem tak właśnie się bawi. Pewnego dnia po prostu chwycił samochodzik i zaczął nim jeździć po dywanie... Bardzo też lubi bawić się w piaskownicy...umie robić babki, ale oczywiście największą frajdę sprawia Mu ich rozwalanie. Mimo, że w piaskownicy bawi sie regularnie, wciąż zdarza Mu się zjeść piasek. Robi wówczas zdziwioną minę jakby doświadczał tego pierwszy raz. Uwielbia konika na biegunach, a podczas spaceru na plac zabaw z uśmiechem wdrapuje się na bujane zwierzątka. Jest molem książkowym. Potrafi doskonale skupić się na czytanej Mu książeczce i każe sobie czytać kilka razy dziennie po kilkanaście książęk, często też po kilka razy tę sama pozycję. Uważnie słucha opowiadanych Mu bajek. Umie pokazywać niektóre przedmioty na obrazku. Lubi "tańczyć". Przy włączonej muzyce zabawnie rusza pupcią i rękami. Interesują go wszelkiego rodzaju kabelki, ładowarki, piloty...głównie dlatego, że nie służa do zabawy. Antoś jest świetnym pomocnikiem w domu - chętnie pomaga przy rozładowywaniu zmywarki, ale najwięszką frajdę sprawia Mu odkurzanie. Nie może być sytuacji w której ja bądź M odkurzamy bez Jego asysty.Oczywiście odkurzacz musi być włączony - nie wchodzi w gre żadne niby odkurzanie.
Coraz częściej próbuje wymuszać na nas pewne rzeczy. Jak coś Mu się nie podoba - płacze, krzyczy, macha rękami, zdarza się, że kładzie się na podłodze. Wówczas staramy się nie reagować i zająć Go czymś innym, co pomaga jak ręką odjął.
Antoś ma już ( a może dopiero) 6 zębów. Górne jedynki i dwójki ledwo co przebiły się przez dziąsło. Zaczęły Mu rosnąć włosy także jest szansa, że do wakacji będzie miał modną fryzurę :)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Byliśmy w zoo


W sobotę wybraliśmy się do warszawskiego zoo. Gdy byliśmy tam po raz pierwszy, rok temu, zoo zrobiło na nas ogromne wrażenie. Wyobraźcie sobie, że chyba nawet pokusiliśmy się o stwierdzenie, że jest ciekawsze i przyjemniejsze od zoo we Wrocławiu. W tym roku, jak na razie, zmieniam zdanie. Bo choć pogoda dopisała, to niestety...wielu zwierząt w ogóle nie mieliśmy szansy zobaczyć.

Dla Antosia był to dzień pełen wrażeń, opowiadania wierszyków o zwierzątkach i naśladowania dzwięków, które wydają...Nie muszę dodawać, że z tak udanego spaceru wszyscy troje wróciliśmy baaardzo zmęczeni. Zmęczeni i uśmiechnięci.






niedziela, 15 kwietnia 2012

Antek chodzi

Antek chodzi...nie przy meblach, nie od Mamy do Taty. Chodzi sam. Z rękami w górze i jeszcze lekko chwiejnym krokiem pokonuje coraz większe odległości. Czasami zdarza Mu się jeszcze upaść na pupę, ale nie zniechęca się - wstaje i idzie dalej. A jaką dumę ma przy tym wypisaną na twarzy!!

piątek, 6 kwietnia 2012

Wesołych

W tym roku Święta będą dla nas bardzo krótkie. Dopiero jutro rano jedziemy do Rodziców do Wrocławia, a już w poniedziałek musimy wracać...
Wszystkim Wam życzę, by nadchodzące Święta były czasem zadumy wśród najbliższych, radości i ciepłych chwil. Do usłyszenia po naszym powrocie :)