Strony

.

.

wtorek, 2 października 2012

Nocne wędrówki

Jak Antoś był malutki wielką radość sprawiały mi popołudniowe drzemki z Nim w jednym łóżku. Te małe łapki wlepione w moją twarz, Jego ciepły oddech. Niestety zanim skończył rok wspólnemu popołudniowemu spaniu powiedział stanowcze "nie". Zasypiał tylko w swoim łóżeczku. Sam. Nawet jak był chory, a M. był w rozjazdach i chciałam by spał ze mną, bo to po prostu było łatwiejsze i wygodniejsze z mojego punktu widzenia - Antoś protestował. Tak więc wisiałam nad Jego łóżeczkiem, wstawałam czasami po kilkanaście razy w ciągu nocy by sprawdzić czy ma gorączkę, jak się czuje, czy się nie rozkopał. Z jednej strony cieszyłam się, że lubi spać sam, z drugiej tęskniłam za tym czasem kiedy chętnie zasypiał między nami...
Jakiś tydzień temu Antoś obudził się w środku nocy z płaczem, wzięłam Go na ręce i usiadłam na łóżku (ciężko bowiem stać z 11 kilogramami żywej wagi, szczególnie jak człowiek został właśnie wybudzony z głębokiego snu). I wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy Antoś zszedł z moich rąk, wziął sobie poduszeczkę, i położył na niej głowę, gotowy by zasnąć z nami...
M. oczywiście nie w sosie, bo wstał niewyspany..Ja też nie powiem, bym miała dużo miejsca i swobody w czasie tej wspólnej nocy. Ale to nic. Bo miło było obudzić się całą rodziną w jednym łóżku. Szczególnie, że Antoś poszedł w nasze ślady i zamiast pobudki w okolicach 6  - wszyscy spaliśmy do 8. Jak nigdy!

3 komentarze:

  1. my całkiem niedawno zmieniliśmy Ewie łóżko na "dorosłe" i teraz codziennie słyszymy bose "tup, tup, tup". o różnych porach nocy. czasem o północy, częściej o 4, a dziś dopiero o 7.00. najgorzej było z zabieraną nam przez nią kołdrą, ale od kiedy ma dorosłe łóżko, to ma dorosłą kołdrę :) pożyczamy i wszyscy się wysypiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My spimy razem...jeszcze, bo jak Olek dostanie swoj pokoj to w pakiecie z lozkiem :) Ciekawe co wtedy bedzie...
    Na szczescie odziedziczylismy po rodzicach duze lozko 200X180 wiec sie wysypiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam przeciwniczką spania z dzieckiem i w sumie jestem, ale te nadranki, gdy E chce spać ze mną uwielbiam. rozkopie się na 3/4 łózka, jest tak blisko mnie. czuję jej ciepło. cudowne uczucie.

    OdpowiedzUsuń