W zeszłym tygodniu Antosia odwiedziła Babcia. Nie na długo, bo zaledwie na dwa dni...Antoś zdecydowanie nie zdążył się Nią nacieszyć. Odkąd wyjechała na pytanie "Antosiu, kto u Ciebie ostatnio był" dumnie odpowiada - "Baba". Jak opowiadamy sobie kto jest członkiem naszej rodziny - sprawa jasna: Mama, Tata, Baba i Antoś...Co więcej za każdym razem, gdy usłyszy jadącą windę patrzy w stronę drzwi, truchleje i pyta "Baba?" mając nadzieję, że może to Ona właśnie wsiadła do windy.
Tak więc Babciu - czyż pozostaje Ci cokolwiek innego, jak po prostu w tych drzwiach w końcu stanąć??
Tęsknota wzajemna, już odliczam dni do spotkania, babcina Miłośc do Antosia jest ogromna, pewnie to czuje.
OdpowiedzUsuńJakie to szczęście mieć dzieci, dzięki synowi mam uroczą synową i cudownego wnuka.
Bo z Babcia tak juz jest :) zawsze jest wesolo i zawsze za malo czasu spedza sie z Babcia :)
OdpowiedzUsuńbo z babcią najlepiej.
OdpowiedzUsuńbabcia piękny komentarz dała :)
a dla dziadków wnuki to największa duma.