Strony

.

.

sobota, 21 lipca 2012

Krótka lekcja przyrody


Byliśmy dzisiaj na spacerze. Było ciepło, przyjemnie. Spotkaliśmy wiewiórki, które Antoś karmił orzechami i ganiał wokół drzewa.










Były tam także sikorki, które chętnie częstowały się paluszkami "Lajkonika". Prosto z ręki. Dla Antosia był to niewątpliwie dzień pełen wrażeń.



poniedziałek, 16 lipca 2012

Już za parę dni, za dni parę...

Wraz z końcem lipca wybieramy się na wakacje...Zachwyceni zeszłorocznym pobytem na Helu, nie zastanawialiśmy się długo - domki na kempingu w Chałupach zarezerwowaliśmy już na początku roku. Dodam, że w ilości dwukrotnie większej od tej, rezerwowanej w zeszłe wakacje. Udało nam się bowiem namówić na wyjazd kilka dodatkowych rodzin..tak rodzin, bo jedzie nas w sumie tuzin dorosłych oraz dziewięcioro dzieci. Nawet nie wiecie jak się cieszę.
Dawno tak bardzo nie oczekiwałam wakacji...odliczam dni robocze, weekendy, planuję co zabiorę, co muszę kupić, piorę ręczniki, koce, ciepłe bluzy i stroje kąpielowe, sprawdzam prognozę pogody - a ta, jak na razie, nie zachwyca. Także trzymajcie kciuki, żeby słońce dopisało..bo choć pogodę na te dwa tygodnie zamówiłam już w styczniu, to mam lekkie obawy, że coś może stanąć na drodze i moje zamówienie nie zostanie zrealizowane :)
fot.: internet

sobota, 7 lipca 2012

Co lubi Antoś...

fot.: Babcia Jadzia :)

Pod koniec wakacji Antoś będzie miał półtora roku. Jest już świadomym małym człowiekiem, który potrafi codziennie zaskakiwać nas nowymi umiejętnościami i pomysłami...Eksploruje wszystko i wszystkich wokół Niego, nie czuje strachu przed nowym, nieznanym. Wszystko Go ciekawi.
Doskonale też wie co lubi, na co ma ochotę, a za czym nie przepada. Dziś będzie o tym, co lubi. A lubi wiele. Lubi jeść i poznawać nowe smaki, lubi sok ze świeżych owoców, lubi suszone owoce, ryby. Najchętniej je sam, bez niczyjej pomocy - widelczykiem lub łyżeczką..jak dorosły. Uwielbia tran - codziennie każe sobie podać tran w płynie i jakby mógł myślę, że z chęcią zapisałby się na dokładkę. Lubi autka. Ooo tak. Te zabawkowe zawsze muszą być pod ręką - na spacerze, w domu, nawet w łóżeczku. Te prawdziwe niesamowicie go fascynują - za każdym razem, gdy siedząc w mieszkaniu usłyszy auto jadące na zewnątrz wycisza się, wsłuchuje, po czym naśladuję dźwięk auta. Gdy widzi auto lub autobus - cieszy sie, macha, pokazuje paluszkiem... Im większe auto, tym lepiej. Jest fanem książek. Ostatnio lubuje się w opowieściacha o Kubusiu Puchatku, ale lubi też wiersze, rymowanki, nawet zagadki. Tak, zagadki bardzo lubi..nie wiem skąd wie, że to są zagadki ale jak takową usłyszy to zawsze coś odpowie. Ciężko stwierdzić co, bo odpowiedzi udziela w sobie tylko znanym języku. Chętnie ogląda książeczki z samymi obrazkami i zapytany wskazuje daną rzecz. Każdego dnia jest w stanie pokazać coś nowego, nowy szczegół zapamiętać. Lubi rysować. Profesjonalnie trzyma kredkę i całkiem sprawnie rysuje "szlaczki" na kartce. Czasami zdarza Mu się jeszcze kredki gryźć, ale pracujemy nad tym. Jego najlepszym "przyjacielem" jest smoczuś. Smoczek jest tzw. "lekiem na całe zło". Ponieważ jesteśmy na etapie eliminowania smoczka Antoś dostaje go jedynie do zasypiania, ale jeśli tylko zdarzy Mu się znaleźć smoczek w ciągu dnia - wyraźnie się cieszy, od razu pakuje go sobie do buzi i ucieka.
Lubi spacery i kąpiele. Na spacerze chętnie bawi siępiłką, robi babki w piaskownicy, pcha wózek...ale jak się zmęczy sam próbuje do niego wsiąść. W kąpieli potrafi godzinami przelewać wodę z kubeczka do wanienki obserwując jej strumień. Jest świetnym pomocnikiem - lubi odkurzać, zmywać podłogę, wyciągać pranie z pralki i "rozwieszać" je (czyt. wywlekać z miski i roznosić po całym pokoju),  pomaga także rozładowywać zmywarkę. Lubi zwierzęta. W parku biega za wiewiórkami, dzieli się z kaczkami biszkoptem, goni ptaki..interesują go psy i koty. Jest fanem schodów - jak tylko ma okazję w kółko wchodzi na nie i schodzi..wie jednak, że samemu trzeba uważać i generalnie czeka na kogoś dorosłego, kto razem z nim będzię robił rundki góra- dół.